Te przepyszne ciasteczka z nutą cytryny, kawałkami czekolady i chrupiącym popcornem znikną z talerza równie szybko jak się pojawiły. Absolutnie nie można się im oprzeć, szczególnie gdy ma się pod ręką szklankę mleka!
Składniki:
50 g popcornu
350 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
skórka otarta z 1 cytryny
125 g masła
80 g cukru pudru
1/4 szklanki syropu klonowego
1 jajko
3 łyżki serka kremowego (typu Almette)
100 g orzechów nerkowca
100 g białej czekolady
1. Nagrzej piekarnik do 180 stopni.
2. Zrób popcorn. My kupiłyśmy taki, który można przygotować w kuchence mikrofalowej, ale równie dobrze możesz zrobić popcorn w garnku lub na patelni z dodatkiem rozgrzanego oleju.
3. Do dużej miski przesiej mąkę i proszek do pieczenia. Następnie dodaj startą skórkę z cytryny oraz cukier puder.
4. W małym garnku rozpuść masło, dodaj syrop klonowy i podgrzewaj stale mieszając przez ok. 3 min. Następnie przelej do miski z mąką i dobrze wymieszaj.
5. Do masy wbij jajko, dodaj serek, posiekaną czekoladę, orzechy i popcorn. Wymieszaj dokładnie wszystkie składniki.
6. Uformuj 20 małych ciasteczek, układając je na papierze do pieczenia. Delikatnie przygnieć palcami każde ciasteczko, powinny być płaskie. Zachowaj odstępy pomiędzy ciasteczkami, gdyż podczas pieczenia urosną. Piecz 15-20 min. w 180 stopniach, aż się zarumienią.
*Ciasteczka możecie przechowywać w pojemnikach do 5 dni.
Bardzo fajny pomysł, taki mocno w amerykańskim stylu :)
OdpowiedzUsuńŁał, intrygujące! Ja się ostatnio zajadam czekoladą z popcornem, więc takie ciasteczka też by mi z pewnością przypadły do gustu :)
OdpowiedzUsuń