Chleby, bułeczki, bagietki, croissanty, grahamki... Świeże i pachnące- kto się im oprze? My piekąc prowansalski chleb z mąką gryczaną i czosnkiem postanowiłyśmy zapewnić mu godnych towarzyszy- pyszne i aromatyczne pasty kanapkowe. Oto nasze typy:
- pasta z tuńczyka z selerem naciowym i słonecznikiem
- pasta z wędzonego kurczaka i suszonych pomidorów
- hummus.
Jutro ruszamy- jedna pasta- jeden dzień.
Na pierwszy ogień pójdzie hummus.
A Wy macie swoje ulubione pasty do pieczywa?
uwielbiam wszelkie takie pasty do pieczywa:) super sprawa!
OdpowiedzUsuńZ tuńczyka z selerem naciowym robiłam. Ciekawy dodatek słonecznika. Czekam niecierpliwie na przepis :) Hummusu jeszcze nie próbowałam. A moje ulubione? Z dzieciństwa został mi sentyment do pasty jajecznej. Teraz jednak najbardziej smakuje mi pasta z tuńczyka i fety :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie niesamowicie mnie ujęło ;)
OdpowiedzUsuń